W pierwszych tygodniach życia dziecka, zabieranie go do naszego łóżka było bardzo wygodne. Przede wszystkim nie trzeba było w nocy wstawać, bo zawsze maluch był pod ręką i można było go przytulić oraz nakarmić. Gorzej jest w sytuacji, jeśli pociecha ma już dwa lub trzy latka i za nic w świecie, nie chce opuścić naszej sypialni. A tak się niestety dzieje, jeśli dziecko przyzwyczai się do sypiania z rodzicami i w odpowiednim czasie nie zacznie sypiać we własnym łóżeczku. Najwłaściwszym momentem na to, aby dziecko zaczęło spać samo jest okres między 10. a 16. miesiącem życia. Jeśli go przegapimy, później może być zdecydowanie trudniej. Pierwsze noce mogą być ciężkie, ponieważ dziecko będzie się buntowało i płaczem wymuszało spanie z rodzicami. Może też symulować ból brzuszka, albo wymyślać, że chce mu się siusiu, jeść czy pić. Jednak niech to Was nie zwiedzie, ponieważ jeśli dziecko zjadło kolację, a przed pójściem do łóżeczka odwiedziło toaletę, to prawdopodobnie wszystko co teraz mówi, jest robione po to, aby nas oszukać. Ale pamiętajmy też, że dziecko może się bać nowego pokoju, dlatego zostawmy maluchowi zapaloną lampkę i pod żadnym pozorem nie zamykajmy drzwi do jego pokoju!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz