Co zrobić gdy dziecko się moczy?

Dziecka ma trzy, cztery lata, a może i więcej i wciąż zdarza mu się moczyć w nocy? Jest to dość częsta przypadłość i problem wielu rodziców. Bo choć maluch od dawna z powodzeniem korzysta z toalety w ciągu dnia i dawno już rozstał się z pieluchą, to jednak w nocy, zdarzają mu się „wpadki”. Przyczyn tego stanu rzeczy może być kilka. Przede wszystkim rodzice malucha powinni spytać swoich rodziców, czy czasami oni nie mieli podobnego problemu, bo jak się okazuje, nocne moczenie może być dziedziczne! Innym powodem może być to, że nerki nie zagęszczają w odpowiednim stopniu moczu, przez co pęcherz szybko się zapełnia, a co się z tym wiąże, maluch w trakcie snu siusia. Aby ograniczyć możliwość moczenia, przed samym snem należy posadzić dziecko na nocniku, a także bezpośrednio przed pójściem spać nie podawać mu dużej ilości wody. Rodzice często myślą, że moczenie jest wynikiem stresu, ale tak naprawę zdarza się to bardzo rzadko. Jednak jeśli maluch przesypiał już całe noce bez siusiania, a teraz np. poszedł do żłobka, to faktycznie zmiany w jego życiu i stres z tym związany może być powodem moczenia. Pamiętajmy tylko, aby nie wprowadzać w tym wypadku systemu kar i nagród, ponieważ dziecko moczy się przez sen nieświadomie!

W co się bawić na dworze?

Dzieci mają niespożytą energię i aby się nie nudziły, ciągle muszą mieć jakieś zajęcie. Czasami wymaga to kreatywności od nas – dorosłych. Ma to miejsce między innymi na dworze, kiedy dziecko nie ma swoich zabawek i nie potrafi zorganizować sobie czasu, a zwyczajny spacer jest dla nich koszmarnie nudny. Wtedy z pomocą dla rodziców przychodzą takie gadżety, jak chociażby bańki mydlane. Możemy je puszczać, a dziecku kazać je łapać lub dmuchać. To drugie jest szczególnie pożyteczne, ponieważ oprócz zabawy, dziecko ćwiczy również mięśnie twarzy, które są używane podczas mowy. I jeśli dziecko będzie miało je wyćwiczone, to szybciej i wyraźniej zacznie składać pierwsze zdania. Inną ciekawą zabawą są kręgle. Potrzebne do niej będą butelki po wodzie lub napoju i piłka. Ustawiamy butelki i próbujemy je wszystkie zbić za pomocą piłki. Aby były stabilniejsze można je częściowo napełnić. Taka zabawa uczy maluchy szacowania odległości i koordynacji ruchowo-wzrokowej. A więc w prosty sposób można połączyć przyjemne z pożytecznym!

Czy telewizja szkodzi dzieciom?

Od pierwszych tygodni życia, telewizja jest czymś, co bardzo fascynuje dzieci, ponieważ widzą ciągle zmieniające się, kolorowe obrazki. Niestety to zainteresowanie nie słabnie wraz z upływem czasu, wręcz przeciwnie. Kilkuletnie dzieci czasami ciężko jest odciągnąć od telewizora, przed którym spędzają nawet po kilka godzin dziennie. A to, jak twierdzą lekarze, prosta droga do rozwoju otyłości, braku aktywności fizycznej, a także do problemów z koncentracją, nauką oraz do schorzeń kręgosłupa! Brzmi groźnie, prawda? No właśnie, w takim razie nie pozwalajmy pociechom oglądać zbyt długo telewizji, a w zamian zaproponujmy im inne formy rozrywki. Jakie? Wymyślajmy kreatywne zabawy, zachęcajmy do pomocy w codziennych czynnościach, czytajmy bajki, puszczajmy dziecku piosenki, a także świećmy dobrym przykładem i również nie oglądajmy telewizji w obecności dziecka. Zamiast tego usiądźmy z książką w ręku i pokazujmy, że to jest miła forma spędzania czasu. Dzięki temu, przez naśladownictwo, dziecko z większą ochotą może sięgać po książki w przyszłości.

Co robić gdy dziecko usłyszało „brzydkie” słowo i je powtarza?

Moment pójścia do żłobka, jest tym czasem, w którym dziecko zawiera swoje pierwsze znajomości z rówieśnikami, a także poznaje nowe słowa i tym samym wzbogaca zasób swojego słownictwa. To z czego rodzice nie są zadowoleni, to fakt, że te słowa nie zawszę są cenzuralne i niejednokrotnie woleliby, aby ich pociecha nie znała takich określeń. Niestety, jednak tego nie da się uniknąć, ponieważ dzieci do żłobka trafiają z różnych środowisk i nie zawsze rodzice dbają o to, aby nie używać pewnych słów przy dzieciach.

Często niecenzuralne słowa dziecko może usłyszeć też na podwórku, w autobusie czy w filmie. Zatem co zrobić, kiedy zacznie je powtarzać? Podstawową zasadą jest niezwracanie uwagi, traktowanie tego słowa, jak każdego innego. W innym wypadku, kiedy zaczniemy się śmiać, pytać skąd maluch zna to słowo, dziecko wyczuje, że w taki sposób może zwrócić uwagę rodzica. I zakoduje sobie tę informacje, aby wykorzystywać ją w przyszłości. Z kolei jeśli nie zareagujemy, to dziecko szybko zapomni o tym słowie i przestanie go używać!

Jak oduczyć dziecko sypiania z rodzicami?

W pierwszych tygodniach życia dziecka, zabieranie go do naszego łóżka było bardzo wygodne. Przede wszystkim nie trzeba było w nocy wstawać, bo zawsze maluch był pod ręką i można było go przytulić oraz nakarmić. Gorzej jest w sytuacji, jeśli pociecha ma już dwa lub trzy latka i za nic w świecie, nie chce opuścić naszej sypialni. A tak się niestety dzieje, jeśli dziecko przyzwyczai się do sypiania z rodzicami i w odpowiednim czasie nie zacznie sypiać we własnym łóżeczku. Najwłaściwszym momentem na to, aby dziecko zaczęło spać samo jest okres między 10. a 16. miesiącem życia. Jeśli go przegapimy, później może być zdecydowanie trudniej. Pierwsze noce mogą być ciężkie, ponieważ dziecko będzie się buntowało i płaczem wymuszało spanie z rodzicami. Może też symulować ból brzuszka, albo wymyślać, że chce mu się siusiu, jeść czy pić. Jednak niech to Was nie zwiedzie, ponieważ jeśli dziecko zjadło kolację, a przed pójściem do łóżeczka odwiedziło toaletę, to prawdopodobnie wszystko co teraz mówi, jest robione po to, aby nas oszukać. Ale pamiętajmy też, że dziecko może się bać nowego pokoju, dlatego zostawmy maluchowi zapaloną lampkę i pod żadnym pozorem nie zamykajmy drzwi do jego pokoju!